Józef Iskrzycki 25.05.1870-19.02.1937;
syn Jana i Marianny z domu Stach, urodzony w Rudzicy. Z żoną Ewą z domu Czylok miał dziesięcioro dzieci: Jadwigę Teresę 1898, Mariannę 1900-zmarłą w dzieciństwie, Dominikę 1902, Jana 1904, Elżbietę 1905, Leopolda 1907, Bronisławę 1910-zmarłą w dzieciństwie, Filomenę 1913, Katarzynę 1916-zmarłą w dzieciństwie, Ignaca 1920. Zamieszkały wraz z rodziną w Bronowie pod numerem 25 (według starej numeracji). Chałupnik gospodarujący w szczytowym okresie na około czterech hektarach gruntu, świadczył usługi wozem zaprzężonym w jednego konia. Pochowany na cmentarzu parafialnym w Bronowie,(grób już nie istnieje).
Ewa Iskrzycka z domu Czylok, 13.12.1875-?;
córka Andrzeja i Katarzyny z domu Filapek. Z mężem Józefem Iskrzyckim miała dziesięcioro dzieci: Jadwigę Teresę 1898, Mariannę 1900-zmarłą w dzieciństwie, Dominikę 1902, Jana 1904, Elżbietę 1905, Leopolda 1907, Bronisławę 1910-zmarłą w dzieciństwie, Filomenę 1913, Katarzynę 1916-zmarłą w dzieciństwie, Ignaca 1920. Przed I Wojną Światową prowadziła sklep w domu pod numerem 25. Głęboko wierząca członkini tzw. trzeciego zakonu. Pochowana w grobie męża (grób już nieistniejący) na cmentarzu parafialnym w Bronowie.
Alojzy Iskrzycki 30.05.1919-03.02.1993
syn Alojzego i Marii (Marianny) z domu Malchar, urodzony w Bronowie nr domu 30. Ukończył 5 klas szkoły powszechnej oraz 3 klasy szkoły zawodowej. Zawód kierowca samochodowy. W marcu 1939 roku wobec panującej ogromnej biedy i bezrobocia wstąpił do bielskiego 3 Pułku Strzelców Podhalańskich co zaważyło na jego dalszych losach. Walczył w kampanii wrześniowej i 10-tego, tego miesiąca został wzięty do niewoli. Nr. jeniecki 4916. Najpierw trafił do obozu jenieckiego Hemer VI A, następnie do obozu pracy w Allrath i w końcu do jednego z dużych gospodarstw rolnych w tej miejscowości. U niemieckiego gospodarza-jak wspominał- miał się stosunkowo dobrze jak na warunki wojenne i niewolnicze. Przeżył wojnę i w lutym 1946 roku przez port w Gdańsku wrócił do Polski. Z początku osiedlił się w Dzierżoniowie w województwie wrocławskim- na tak zwanych Ziemiach Odzyskanych- jednak w 1952 roku zdecydował się na powrót do rodzinnej miejscowości, aby pomóc w gospodarstwie podupadającemu na zdrowiu ojcu. Trzy lata później ożenił się z Józefą Krzempek z którą miał dwoje dzieci. Pracował w zawodowej straży pożarnej na czechowickiej kolei. Zmarł nie doczekawszy zadośćuczynienia za lata młodości spędzone w niemieckiej niewoli. Pochowany na cmentarzu parafialnym w Bronowie.
Komentarze
Prześlij komentarz